Z Anią, Markiem i ich trzymiesięcznym synkiem Stasiem umówiliśmy się na domową rodzinną sesje. Słońce nam tego dnia dopisało, z czego bardzo się cieszyliśmy, ostatnio było go jak na lekarstwo.
Mały Staś był całą sesje bardzo zaabsorbowany aparatem, chociaż podczas karmienia nie widział nikogo poza mamą, której słał uśmiechy 🙂 Bardzo lubimy takie rodzinne przedpołudnia.
Pamiętajcie, że zdjęcia w domu podyktowane są Waszym rytmem. Jeśli Maluch potrzebuje odpocząć, odpoczywa, jeśli głodny, mamy przerwę na jedzenie.