Przed majówką zostaliśmy wysłani przez Ładnebebe nad Bałtyk do Lubiatowa, a dokładniej do domków Szumilas.
Cały wyjazd zaczął się trochę pechowo, samochód totalnie się nam zepsuł, z pomocą na szczęście przyszła rodzina. Zapakowaliśmy w to niewielkie autko siebie, dzieciaki i Bajkę, do tego sporo jedzenia, bo założyliśmy gotowanie na miejscu, przy takiej kuchni szkoda by było nie skorzystać 😀
Dotarliśmy po południu, jak tylko przestało padać wybraliśmy się nad morze. Droga jest niesamowita, a las po deszczu… Bajka 😀
Kolejne dni na szczęście okazały się bardzo słoneczne, także 3 dni wykorzystaliśmy jak mogliśmy najlepiej na plażowanie, spacery po lesie i leniwe poranki na tarasie. Swoją drogą są to nasze ukochane tereny nad polskim morzem, lata jeździliśmy do Białogóry, Stilo, a w tym roku zachwyciło nas Lubiatowo. Świetny kierunek dla szukających spokoju, na plaże trzeba dojść ok 1,5 km lasem, a nie każdy jest amatorem długiego dojścia do plaży (dla nas im dłużej tym lepiej, w Białogórze nasze ulubione wejście było oddalone od miasteczka o 5 km :D, nawet w sezonie pustki).
Bardzo dziękujemy Magdzie i Krzyśkowi za gościnność i liczne wskazówki, stworzyliście piękne miejsce.