Jeśli śledzicie na bierząco stronę Observatorium to napewno dobrze znacie Kasie, mamę Julka i Matyldy. Ostatnio mieliśmy przyjemność robić zdjęcia na podczas Chrztu Świętego tej dwójki 😀
Mała Matylda jak zwykle grzecznie leżała, podczas przygotowań można było obstrykać ją z każdej strony. Julek, jak to Julek, trzeba było za nim gonić.
Msza była bardzo kameralna, jedni spali, drudzy przemieszczali się między ławkami z zawrotną prędkością 😀
Przyjęcie odbyło się w ogrodzie u Kasi i Marcina, pogoda piękna, a zupa pomidorowa serwowana z gara pyszna. Bardzo lubimy domowe klimaty, sami wszelkie imprezy organizujemy właśnie w domu.