Przed świętami zaprosili mnie do siebie Helena i Tomasz. Tak sprawnej sesji z Maluchem chyba jeszcze nie miałam. Leonard był tak spokojny, pogodny i cierpliwy 😀 Nie potrzebowaliśmy przerw, nie licząc tej na karmienie, która jest obowiązkowym punktem każdej rodzinnej sesji z maluszkami i okazją do pięknych zdjęć.
Była nawet chwila na zdjęcia Heleny i Tomasza bez Leo. Cieszę się z tego bardzo, często zdarza się, że młodzi rodzice zapominają o sobie. Dlatego jak mam tylko sposobność namawiam rodzinę na kilka takich kadrów.