Dziś dzielimy się z Wami małym kawałkiem sesji z Olą, która odbyła się w pewne jesienne przedpołudnie.
Z Olą i jej rodzicami już się kiedyś widzieliśmy. Była wtedy malutka, teraz już raczkuje, głośno się śmieje i kocha przeglądać książki 😀 Bardzo cieszę się z takich powrotów, to dla nas ogromne wyróżnienie.
Jeśli myślicie o sesji rodzinnej w domu to koniecznie do nas napiszcie. Jeśli macie jakieś wątpliwości i obawy postaramy się je rozwiać. Słowo sesja może brzmieć groźnie, jednak lifestyle ma to do siebie, że głównie macie być sobą. Pozowania jest niewiele, chociaż możecie liczyć na wiele wskazówek od nas.